Czym jest kredyt indeksowany?
Kredyt indeksowany to zobowiązanie udzielane przez bank w walucie innej niż obowiązująca w danym kraju. Jest to więc rodzaj kredytu walutowego. Kwota kredytu jest zapisana w umowie w polskich złotych i przeliczana (indeskowana) na obca walutę w dniu uruchomieniu finansowania. Mimo iż otrzymamy środki w złotówkach, to tak naprawdę pożyczyliśmy je w obcej walucie - najczęściej franku szwajcarskim czy euro. Również raty, mimo iż spłacane w złotówkach, są indeksowane do kursu waluty, w której kredyt był udzielony. W trakcie trwania kredytu wraz ze zmianą kursu rośnie więc lub maleje zarówno kwota miesięcznej raty, jak i całe saldo zobowiązania (chociaż ono tylko w okresie od podpisania umowy do uruchomienia kredytu lub wypłaty jego transz). Największym plusem kredytów indeksowanych jest ich niższe oprocentowanie. W jego skład wchodził bowiem wskaźnik LIBOR (obecnie SARON), który był znacznie niższy niż WIBOR, który regulował oprocentowanie kredytów złotówkowych.
Kredyt indeksowany a obce waluty
Kredyt indeksowany zawsze jest to wybranej waluty obcej. Jednak wybór dotyczący waluty jest dość ograniczony. Banki pożyczają jedynie w stabilnych walutach silnych, dużych gospodarek. Frank szwajcarski, euro, dolar, funt brytyjski, niekiedy jen japoński. Wciąż wiąże się z nimi ryzyko walutowe, jednak znacznie niższe niż przy środkach płatniczych krajów z mniej stabilną sytuacją gospodarczą jak Rosja czy Turcja. Mimo iż kredyt w tych walutach byłoby dla nas bardzo korzystny, to żaden bank nam go nie udzieli.
Kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego
Zdecydowanie najczęściej wybieranym kredytem przez polskich klientów był przez lata kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego. W tym kredycie, mimo iż wypłacany był on w złotówkach, wartość zobowiązania i wysokość rat określona była w CHF. Co za tym idzie, obliczane były one według aktualnego kursu. Ten zaś przez lata znacznie wzrósł, co spowodowało znaczne podwyższenie raty i całą lawinę innych skutków dla tzw. frankowiczów.
Kredyt indeksowany do euro
Znacznie mniej popularnym, ale wciąż wybieranym przez znaczne grono klientów, był kredyt indeksowany do euro. Tutaj to w europejskiej walucie ustalano wysokość kwoty kredytu i miesięcznych rat. Również kredyt indeksowany do euro może podlegać unieważnieniu, bowiem zasada obliczania raty (a właściwie brak możliwości określenia jej wysokości przez klienta) były identyczne jak w przypadku kredytów we frankach szwajcarskich.
Kredyt indeksowany do dolara
Kredyt indeksowany do dolara różni się od innych walutowych kredytów tego typu wskaźnikiem mającym wpływ na oprocentowanie. Dotychczasowy LIBOR zastąpiony został ustalany w Nowym Jorku SOFR-em, a nie SORON-em (jak w przypadku CHF czy EUR). Poza tym zasada działania jest identyczna. Mimo wypłacania środków w złotówkach kwota całkowita kredytu i wysokość raty ustalona jest w USD i podlega zmianom kursowym.
Kredyt indeksowany do funta brytyjskiego
Jeszcze inny wskaźnik wchodzi w skład oprocentowania kredytu indeksowanego do funta brytyjskiego. Jest to współczynnik SONIA. W kredycie indeksowanym do GBP wysokość kredytu i raty ustalona jest w walucie Wielkiej Brytanii i podlega zmianom wraz z wahaniami kursu tej waluty.
Kredyt waloryzowany a indeksowany
Kredyt indeksowany bywa czasem określany mianem kredytu waloryzowanego. Takie nazewnictwo jest tylko połowicznie poprawne. Waloryzacja, czyli zwiększenie kwoty wraz ze spadkiem siły nabywczej pieniądza, ma bowiem miejsce w każdym kredycie walutowym. Raty zmieniają swoją wysokość ze względu na kurs także w kredycie denominowanym. Określenie kredyt waloryzowany może być więc stosowane wobec obu tych rodzajów kredytów walutowych. Na szczęście określenie “waloryzowany” jest coraz rzadziej używane, więc pewien chaos i zamieszanie w nazewnictwie również przechodzi od historii.
Spłata kredytu indeksowanego
Spłata kredytu indeksowanego odbywa się w miesięcznych ratach w polskiej walucie PLN. To bank przelicza ratę w walucie obcej na złotówki po aktualnym kursie. Niesie to za sobą oczywiste ryzyko wahań kursowych, przez co nasza rata może znacznie wzrosnąć. Jednak od 2011 roku, dzięki tzw. ustawie antyspreadowej, nie musimy już zdawać się na kurs ustalony przez bank. Możemy sami przelewać kwotę raty w walucie kredytu (jeśli takową posiadamy) lub co miesiąc samodzielnie poszukiwać najkorzystniejszych kursów w innych kantorach.
Nieważność umowy kredytu indeksowanego
Zanim w życie weszła ustawa antyspreadowa kredytobiorcy byli skazani na łaskę kursów ustalanych przez bank. W związku z tym, że procedura ich ustalania nie była znana klientom sądy w Polsce, a także Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, uznały zapis umowy za abuzywny - czyli niedozwolony, jako działający na szkodę klienta. To zaś stało się podstawą do unieważnienia umowy kredytu indeksowanego dla wielu kredytobiorców. Nieważność umowy kredytu indeksowanego prowadzi do tego, że klient zwraca pożyczone środki (kapitał) bankowi, ten zaś musi oddać mu wszystko ponad kwotę kredytu (oprocentowanie, marża, prowizja, opłaty dodatkowe). Mniej drastycznym rozwiązaniem jest odfrankowienie kredytu - czyli utrzymanie w mocy umowy ze zmianą waluty (na polskiego złotego), ale pozostawieniem oprocentowania wg. stawki LIBOR. Na to jednak musi zgodzić się również bank, więc konieczne będzie postępowanie negocjacyjne. Unieważnienie umowy zaś nastąpić może jedynie z mocy wyroku sądu, więc wiele takich spraw toczy się właśnie w całej Polsce.
Wady i zalety kredytu indeksowanego
Największą wadą kredytu indeksowanego jest oczywiście tzw. ryzyko walutowe. Bezpośredni zależność kursu walut i wysokości raty sprawia, że każde umocnienie się waluty naszego kredytu oznacza dla nas większą kwotę do spłaty. W związku z tym, że kredyty indeksowane udzielane w walutach stabilnych gospodarek (Szwajcaria, strefa euro, Wielka Brytania) ich kursy z reguły również nie podlegają większym wahaniom, z czasem raczej rosnąc niż spadając. Oczywiście to tylko przewidywania, o czym boleśnie przekonali się frankowicze. Równoważyć to ryzyko ma największa zaleta kredytu indeksowanego - oprocentowanie. Oparte o wskaźnik LIBOR, zastąpiony niedawno SARON-em, było znacznie niższe niż te w kredytach złotówkowych - opartych na WIBOR. Przez lata trwania kredytu zaoszczędzić można było w ten sposób nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dodatkowo nasza zdolność kredytowa była przez banki szacowana na wyższą w przypadku kredytów walutowych. Mogliśmy więc pożyczyć więcej. Obecnie jednak z tych udogodnień skorzystać mogą jedynie osoby uzyskujące większość dochodów w walucie, w jakiej chcą zaciągnąć kredyt. Dla nich jest to wciąż bardzo atrakcyjna opcja, gwarantująca nie tylko niższe oprocentowanie, ale też niwelująca ryzyko walutowe.
Kredyt indeksowany - podsumowanie
Kredyt indeksowany to kredyt walutowy, który wypłacany i spłacany jest w złotówkach, jednak zaciągany w walucie obcej - i na podstawie jej kursu. Kapitał zostanie przeliczony w dniu uruchomienia kredytu, wysokość raty zaś wg. kursu aktualnego. To prowadzi do wysokiego ryzyka walutowego, bowiem wraz z umocnieniem obcej waluty (na przykład franka szwajcarskiego) wzrośnie kwota miesięcznej raty. W zamian za to przy kredycie indeksowanym liczyć można na niższe oprocentowanie, bowiem w jego skład nie wchodzi wskaźnik WIBOR (obecnie na bardzo wysokim poziomie), a LIBOR (SARON), który osiągał jeszcze niedawno wartoścu ujemnie.
Komentarze