Czym jest kredyt walutowy?
Kredyt walutowy jest kredytem udzielonym w innej walucie niż urzędowa waluta danego państwa. W przeszłości nazywano go też kredytem dewizowym. Kredyty walutowe cieszyły się ogromną popularnością jeszcze kilka lat temu. Zapewniały niskie oprocentowanie i wymagały niższej zdolności kredytowej niż zobowiązania w złotówkach. Niestety, okazało się że mocne wahania kursów obcych walut przekładają się na katastrofalne dla polskich kredytobiorców skutki. To z kolei poskutkowało zmianami w prawie i polityce banków. Obecnie kredyty walutowe w naszym kraju udzielane są dość rzadko, a wymagania wobec wnioskodawców są wysokie.
W jakich walutach udzielane są kredyty walutowe?
Kredyty walutowe udzielane są w euro, funtach brytyjskich, koronach norweskich i koronach szwedzkich. Jeszcze kilka lat temu zdecydowanie najpopularniejszą walutą, w jakiej oferowano kredyty, był frank szwajcarski. Jednak jego mniej stabilny kurs spowodował, że kredyty w innych walutach zyskały na uznaniu polskich kredytobiorców. Obecnie polskie banki udzielają kredytów walutowych dość niechętnie i to w bardzo ograniczonej grupie walut. Od początku roku 2022 zniknęły z oferty kredyty w dolarach amerykańskich, w związku ze zmianami na rynkach finansowych (wycofanie wskaźnika LIBOR USD).
Jakie kredyty można wziąć w obcej walucie?
Rynek kredytów walutowych udzielanych przez polskie banki jest bardzo ograniczony, obecnie możemy wziąć jedynie 2 kredyty w obcej walucie:
- hipoteczne kredyty walutowe (denominowane i indeksowane),
- gotówkowe kredyty walutowe.
Obie te formy kredytów są jednak obecnie obwarowane znaczną liczbą obostrzeń. To przekłada się na niechęć banków do udzielania tego typu zobowiązań i bardzo wąską ofertę na rynku.
Denominowany kredyt walutowy
Denominowany kredyt walutowy to zobowiązanie, którego wartość wyrażona jest w walucie obcej, jednak zostaje ona przekazana kredytobiorcy w walucie danego kraju. Do wymiany używa się najczęściej kursu walut z dnia podpisania umowy. W związku z tym, że negocjacje i cały proces starania się o kredyt trwają znacznie dłużej niż jeden dzień, kredytobiorcy często nie mają pewności jaką kwotę dokładnie otrzymają. Wszystko zależy tu od zmiennego kursu danej waluty. Co więcej spłacanie rat również odbywa się w złotówkach (lub innej walucie urzędowej danego państwa). Po raz kolejny to kurs wymiany będzie więc miał ogromny wpływ na wysokość miesięcznej raty. Skoro kredyt walutowy denominowany jest tak podatny na wahania kursu, a co za tym idzie ryzykowny, to czemu klienci go wybierają? Otóż charakteryzuje się on też najczęściej niższym oprocentowaniem i wyższą kwotą kredytu w stosunku do naszej zdolności kredytowej.
Indeksowany kredyt walutowy
Indeksowany kredyt walutowy działa na nieco innej zasadzie. W nim kwota naszego kredytu wyrażona jest w złotówkach, a dopiero później przeliczana na walutę naszego kredytu. Dzięki temu dokładnie wiemy ile środków otrzymamy. Z czasem to nie wartość kredytu w złotówkach się zmieni, a jego wartość w obcej walucie. To również może doprowadzić do wyższej kwoty do spłaty i wzrostu kolejnych rat. Popularność kredytów indeksowanych w przeszłości wynikała m.in. z oparcia wysokości oprocentowania o wskaźnik LIBOR i EURIBOR, a nie polski WIBOR. Europejska wersja tego wskaźnika była przez wiele lat znacznie niższa od polskiej, co powodowało niższe oprocentowanie. To zaś skłaniało klientów do zaciągania tego typu zobowiązań, nawet jeżeli wiązały się z ryzykiem kursowym.
Kredyt walutowy a kredyt hipoteczny
Zdecydowanie najpopularniejszym rodzajem kredytu walutowego jest kredyt hipoteczny. Jest to zobowiązanie na znaczną kwotę rozkładane na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat, którego zabezpieczeniem jest nieruchomość. Jako takie jest znacznie bezpieczniejsze dla banku, który jest kredytodawcą. W związku z tym, że oprocentowanie kredytów hipotecznych również jest niższe niż innych tego typu produktów, ewentualne wahania kursu (które są nieuniknione) wciąż pozostają pod kontrolą klientów i mieszczą się w dopuszczalnych dla nich granicach ryzyka. Tak przynajmniej powinno to wyglądać. W związku z kryzysem kredytów hipotecznych udzielanych we frankach szwajcarskich sprzed paru lat, nastąpiły znaczne zmiany w prawie, które mają stać na straży bezpieczeństwa finansowego kredytobiorców. Poczynając od wymogu zarabiania w walucie, w której zaciąga się kredyt aż do zakazu umieszczania w umowach zapisów niekorzystnych dla klientów.
Kredyt walutowy a kredyt gotówkowy
Walutowy kredyt gotówkowy nie musi mieć żadnego konkretnego przeznaczenia. Może być też zaciągany na znacznie krótsze okresy niż kredyt hipoteczny. To sprawia, że banki niechętnie udzielają gotówkowych kredytów walutowych. Są to dla nich operacje o dużym ryzyku. Skoro klient zarabia w obcej walucie (co jest warunkiem uzyskania takiego kredytu), to ryzyko problemów w dochodzeniu swoich roszczeń przez bank jest wysokie. Dodatkowo kredyty walutowe są obecnie znacznie niżej oprocentowane od tych w polskich złotych. Co jest kolejnym czynnikiem odstraszającym dla banków. Nie oznacza to, że nigdzie nie dostaniemy takiego kredytu, jednak oferta rynku jest obecnie bardzo uboga w tym sektorze.
Warunki uzyskania kredytu walutowego
Warunki uzyskania kredytu walutowego przedstawiają się więc następująco:
- Uzyskiwanie dochodów w walucie kredytu,
- praca na umowie o pracę lub kontrakcie powyżej 6 miesięcy (dochód z działalności gospodarczej często nie jest w ogóle brany pod uwagę),
- otrzymywanie wynagrodzenia na rachunek bankowy,
- w przypadku kredytu hipotecznego - wkład własny od 26 do nawet 40% wartości kredytu,
- dobra historia kredytowa zarówno w Polsce, jak i kraju zatrudnienia.
Od czasu wydania przez Komisję Nadzoru Finansowego Rekomendacji S II najważniejszym warunkiem uzyskania kredytu walutowego jest zarabianie w tej samej walucie, w której zaciągamy kredyt. Spowodowane było to skokowym wzrostem kursu franka szwajcarskiego, który okazał się katastrofalny dla wielu polskich kredytobiorców.
Banki coraz mniej chętnie udzielają zobowiązań w obcych walutach. Dodatkowe obostrzenia nakładane przez prawo, jak i obowiązek dokładniejszej weryfikacji wnioskującego przekłada się na zwiększony nakład pracy.
Czy można uzyskać kredyt walutowy, jeśli uzyskujesz dochód w różnych walutach?
Tak, nic nie stoi na przeszkodzie, by uzyskać kredyt walutowy, jeśli uzyskujesz dochód w różnych walutach. Jednak tylko jeden z tych dochodów, ten wyższy, będzie głównie brany pod uwagę w ustalaniu zdolności kredytowej. Zwłaszcza przy ustalaniu waluty, w której udzielone zostanie zobowiązanie. Nie oznacza to jednak, że dodatkowy dochód uzyskiwany w innym kraju zostanie zupełnie pominięty. Może on zwiększyć Twoją wiarygodność w oczach banku, podziała też jako dobry argument w negocjacji warunków. Jednak podstawową wartością, jaką będzie zainteresowany bank będą zawsze zarobki w walucie kredytu.
Kredyt walutowy a wkład własny
Wkład własny dotyczy głównie kredytów hipotecznych, które są też najpopularniejszymi kredytami walutowymi. Hipoteka w złotówkach wymaga od nas, w zależności od banku, od 10 do 20% wkładu własnego. W kredytach walutowych ten procent, niestety, znacznie wzrasta. Dla kredytu w euro w Alior Banku jest to już 26% wartości kredytu. Jeszcze wyższe wymagania ma Bank Pekao, który dla euro oraz walut skandynawskich minimalny próg wkładu własnego ustalił na 30% dla kredytów poniżej 15 lat i aż 40% dla tych z okresem kredytowania powyżej 15 lat. Próżno szukać na rynku ofert znacznie odbiegających od tych przykładów. Jak widać taki rodzaj kredytu może okazać się bardzo kosztowną inwestycją, zwłaszcza na początku.
Dokumentacja potrzebna do wzięcia kredytu walutowego
Do wzięcia kredytu walutowego potrzebne będą takie dokumenty jak:
- Dowodu osobistego,
- umowy o pracę lub kontraktu - minimalny okres zatrudnienia to zazwyczaj 6 miesięcy, jeżeli dokument jest w obcym języku konieczne będzie przetłumaczenie go na polski,
- zeszłorocznego rozliczenia PIT - dokumentującego nasze dochody,
- potwierdzenia miejsca zamieszkania - w przypadku polskich adresów wystarczy potwierdzenie zameldowania, mieszkający za granicą często zmuszeni są również przedstawić aktualne pozwolenie na pobyt stały w danym kraju oraz pozwolenie na pracę,
- zaświadczenia o zarobkach wystawione przez pracodawcę - znów, w przypadku dokumentu w innym języku, konieczne będzie przetłumaczenie go. W wielu bankach źródłem dochodu nie może być też działalność gospodarcza.
Dokumentacja wymagana przy składaniu wniosku o kredyt walutowy jest nieco szersza niż ta, przy zobowiązaniu w złotówkach. Zwłaszcza jeżeli nasz dochód pochodzi z pracy za granicą.
Od czego zależy oprocentowanie kredytu walutowego?
Oprocentowanie kredytu walutowego zależy od stóp procentowych, polityki banku, rodzaju kredytu, oceny klienta oraz okresu i kwoty kredytowania. Na oprocentowanie składa się marża banku oraz wskaźnik stopy referencyjnej. Dla strefy euro jest to EURIBOR. Najczęściej wykorzystuje się współczynnik aktualizowany kwartalnie (EURIBOR 3M) lub półrocznie (EURIBOR 6M). Jest to o tyle istotne, że obecnie ten wskaźnik jest znacznie niższy od WIBOR, co powoduje że oprocentowanie kredytów w obcych walutach jest znacznie korzystniejsze niż w złotówkach. Jednak sytuacja ta będzie się wielokrotnie zmieniać w trakcie spłaty kredytu (zwłaszcza wieloletniego, jak np. kredyt hipoteczny). Dlatego oprocentowanie zmienne, bez względu na walutę kredytu, jest zawsze swojego rodzaju ryzykiem. Trendy na rynkach finansowych są trudne do przewidzenia w perspektywie kilku miesięcy, a co dopiero kilku lat.
Jak zabezpieczyć kredyt walutowy?
3 podstawowe metody zabezpieczenia kredytu walutowego to:
- hipoteka nałożona na nieruchomość,
- obowiązkowe ubezpieczenia,
- wymaganie poręczenia.
Jak pisaliśmy wyżej, walutowy kredyt hipoteczny wiąże się dla banku z większym ryzykiem niż to samo zobowiązanie w złotówkach. W związku z tym zabezpieczenie kredytu jest niezbędne i niejednokrotnie znacznie bardziej restrykcyjne niż przy produktach w naszej walucie.
Kredyt walutowy a hipoteka i hipoteka przymusowa nałożona na nieruchomość
Przy hipotecznym kredycie walutowym podstawową formą zabezpieczenie będzie hipoteka nałożona na nieruchomość, na którą kupno zaciągamy zobowiązanie. Jeżeli jednak pojawiają się problemy i zaległości w spłacie długu ustanowiona może zostać tzw. hipoteka przymusowa. Na podstawie orzeczenia sądu, o które wnioskował nasz wierzyciel, do księgi wieczystej nieruchomości wpisuje odpowiedni zapis. Znacznie utrudni on np. sprzedaż nieruchomości innej osobie. Należy pamiętać, że hipoteka przymusowa może zostać ustanowiona bez zgody kredytobiorcy, a nawet na nieruchomość której jest tylko współwłaścicielem. To jedno z najskuteczniejszych narzędzi w walce z kredytobiorcami niespełniającymi swoich zobowiązań.
Ubezpieczenie kredytu walutowego
Ubezpieczenie kredytu walutowego to jedna z podstawowych form zabezpieczenia kredytu. Ubezpieczenia kredytu to już norma w przypadku kredytów hipotecznych. Nie inaczej jest w ich walutowej odmianie. Ubezpieczenie na życie, na wypadek trwałego uszkodzenia zdrowia, a nawet utraty pracy - każde z nich jest dodatkowym zabezpieczeniem tak dla banku, jak i kredytobiorcy. Stosunkowo niewielka miesięczna kwota może nas więc uchronić przed znacznie poważniejszymi konsekwencjami opóźnień w spłacie rat. Jeżeli jednak uda nam się spłacić kredyt przed czasem, to ubiegać możemy się o zwrot nadpłaconej składki ubezpieczenia - proporcjonalnie do skróconego czasu spłaty.
Zabezpieczenie kredytu walutowego przez poręczenie kredytu
Stosunkowo najrzadziej spotykaną formą zabezpieczenia kredytu walutowego jest zabezpieczenie przez poręczenie kredytu. Bynajmniej nie dlatego, że banki nie są chętne na takie, dodatkowe obniżenie ryzyka - one bardzo chętnie przyjmą do tego układu dodatkową osobę. Znacznie większą trudnością może okazać się znalezienie osoby, która będzie chciała pełnić rolę poręczyciela (żyranta). Musi ona bowiem nie tylko obdarzyć nas zaufaniem, ale też mieć nieposzlakowaną historię kredytową oraz dochody na odpowiednim poziomie, które przełożą się na jego zdolność kredytową. W przypadku, gdy przestaniemy z jakiegoś powodu spłacać nasze zobowiązania bank skieruje wtedy kroki do żyranta, na którego spadnie obowiązek regulowania naszego długu. Oczywiście niezbędne są tu pisemne, trójstronne umowy.
Spłata kredytu walutowego
Warunki spłaty kredytu walutowego określa umowa kredytu i są one stałe przez cały okres spłaty zobowiązania. Jednak zarówno kredyty walutowe indeksowana, jak i denominowane, spłacane są w polskich złotych. To kurs waluty, w której wzięliśmy zobowiązanie będzie więc miał największy wpływ na wysokość danej raty. Dodatkowo istnieje, prawnie zagwarantowana, możliwość wcześniejszej spłaty kredytu walutowego. Dzięki temu zaoszczędzimy na np. części prowizji czy ubezpieczenia (o których zwrot możemy ubiegać się po spłaceniu zobowiązania). Bezpłatna wcześniejsza spłata dostępna jest w większości banków już po 3 latach regularnego spłacania rat. Jeżeli chcemy uregulować zobowiązanie wcześniej musimy liczyć się z opłatami za wcześniejszą spłatę. Wysokość dodatkowych opłat znajdziemy w tabeli opłat i prowizji, która jest załącznikiem do naszej umowy.
Kredyt a spread walutowy
Spread walutowy to różnica między ceną kupna danej waluty, a ceną jej sprzedaży. Każda rata kredytu indeksowanego musi zostać wymieniona ze złotówek na walutę kredytu. Jest więc to w istocie dodatkowym koszt dla klienta. Im większy spread, tym mniej korzystna sytuacja dla spłacającego. W przeszłości banki wykorzystywały tę sytuację narzucając kredytobiorcą własne kursy i spread, tak by zmaksymalizować swoje zyski. Obecnie jednak klienci mają możliwość samodzielnej wymiany walut - co pozwala im na znalezienie bardziej korzystnej oferty na rynku wymian (np. w kantorach internetowych). Również oferta banków w tym zakresie znacznie poprawiłą się od czasu zmian w prawie. Spreadu walutowego jako takiego nie da się jednak uniknąć. Zawsze cena sprzedaży będzie wyższa od ceny kupna danej waluty. Jednak warto go minimalizować, zwłaszcza w zobowiązaniach na wiele lat. Wtedy koszty wymiany środków na spłatę rat kumulują się z czasem, tworząc znaczne kwoty.
Zwrot spreadów za kredyt walutowy
Zwrot spreadów za kredyt walutowy stał się istotnym zagadnieniem w kontekście kredytów hipotecznych denominowanych lub indeksowanych w walutach obcych. Skoro klienci banków mają możliwość samodzielnej wymiany walut, w których wzięli kredyt, dopiero od pewnego czasu - co z tymi, którzy zmuszeni byli kupować franki, euro czy dolary bezpośrednio od banku po niekorzystnych kursach? Mogą się oni ubiegać o zwrot spreadów z czasu spłaty swoich rat. Dotyczy to klientów, których kredyty były indeksowane oraz denominowane. Co ważne - okres kredytowanie mógł się już skończyć, a my dalej mamy możliwość odzyskania części spłaconego zobowiązania. W tym celu konieczne będzie złożenie do banku stosownego wniosku, w którym musimy zawrzeć:
- Walutę, w jakiej spłacamy (lub spłacaliśmy kredyt),
- terminy spłat rat, których spread walutowy uważamy za niekorzystny,
- charakterystykę naszego zobowiązania (rodzaj kredytu, kwotę itp.).
Bank będzie miał 30 dni na ustosunkowanie się do naszej prośby. W przypadku pozytywnej decyzji powinien zwrócić nam nadpłaconą różnicę w gotówce. Możemy jednak (jeżeli wciąż spłacamy kredyt) zamiast przelewu, zwrócić się o pomniejszenie kapitału zadłużenia. Będzie to wymagało oddzielnego wniosku, na którego złożenie mamy 12 miesięcy od otrzymania decyzji z banku. Podstawą prawną jest tu Rekomendacja S II wydana przez Komisję Nadzoru Finansowego - czyli ten sam dokument, który przyznał klientom możliwość samodzielnej wymiany walut na spłatę rat kredytu.
Kredyt walutowy — podsumowanie
Mimo spadku popularności w ostatnich latach, kredyt walutowy pozostaje atrakcyjną formą zobowiązania dla osób zarabiających w obcych walutach. Niższe oprocentowanie i wyższe kwoty kredytowania (w stosunku do zdolności kredytowej) zbalansowane są tu ryzykiem kursowym i dodatkowymi wymaganiami - np. wyższy wkład własny w przypadku kredytu hipotecznego. Z powodu katastrofalnych w skutkach wahań kursów walut sprzed kilku lat (zwłaszcza kursu franka szwajcarskiego) banki mniej chętnie udzielają tego typu zobowiązań. Wzrosła też świadomość klientów na temat ryzyka związanego z kredytem w obcej walucie. W końcu zmiany w prawie mające na celu ochronę kosumentów przyczyniły się do znacznego zmiejszenia tego sektora na polskim rynku.
Komentarze