Jak działa blockchain?
Blockchain, czyli tłumacząc na język polski łańcuch bloków, to zdecentralizowana baza danych oparta o technologię P2P. Służy ona do księgowania zapisu operacji (np. płatności, transakcji). Każdy ‘blok’ w sieci zawiera zaszyfrowaną tzw. “hashem” informację o poprzednim bloku. W taki sposób bloki tworzą swoisty ‘łańcuch’. Zmiana informacji w jednym bloku pociąga za sobą zmianę informacji we wszystkich pozostałych. Dzięki temu sieć jest tak bezpieczna, jak szyfrowanie co najmniej połowy wszystkich bloków.
Blockchain jest publiczny i jawny, co oznacza, że każdy może uzyskać do niego dostęp i rozszyfrować dany blok — o ile posiada do niego klucz. Kolejną zaletą blockchain jest anonimowość. Wszelkie działania w sieci są zaszyfrowane i nie wymagają podawania żadnych danych osobowych.
Czym jest P2P?
P2P, czyli peer-to-peer to sposób komunikacji w sieci komputerowej, który nie wymaga użycia centralnego komputera, czyli serwera. Peer w języku angielskim oznacza kogoś równego, o takim samym statusie.
Wymiana plików czy danych jest prowadzona bezpośrednio między użytkownikami, z pominięciem pośrednika. W taki sposób działają popularne torrenty. Zasadę działania sieci P2P wykorzystali też bohaterowie serialu Silicon Valley do stworzenia ‘nowego internetu’.
Co to jest open source?
Open source nazywa się po polsku otwartym oprogramowaniem, w którym kod źródłowy jest udostępniany publicznie w ramach otwartej licencji. Umożliwia to studiowanie, zmianę i dystrybucję oprogramowania za darmo i w każdym celu, oprócz zysku. Oryginalny twórca zachowuje prawa intelektualne do tworu. Własność intelektualna wydana w taki sposób ma wiele zalet, oprócz oczywistej darmowości.
Po pierwsze jest bezpieczna, gdyż każdy ma wgląd do kodu źródłowego i może zobaczyć czy nie posiada on ukrytych elementów albo wad. Po drugie stale zwiększa się jego jakość, gdyż setki czy tysiące programistów regularnie wprowadzają ulepszenia do kodu, które są publicznie weryfikowane. Oczywiście zależy to od popularności danego oprogramowania. Do najpopularniejszych przykładów open source należą przeglądarka Mozilla Firefox, odtwarzacz VLC i system operacyjny Linux.
Zastosowania technologii blockchain
Blockchain znalazł już liczne zastosowania, ale to stosunkowo młoda technologia i jeszcze wszystko przed nią. Obecne sposoby wykorzystywania technologi rosną na popularności z dnia na dzień, choć nie osiągnęły jeszcze popularności w strefie komercyjnej. Specjaliści z branży wysokiej technologii zgadzają się jednak, że już wkrótce to nastąpi, ze względu na wymienione już zalety blockchain.
Zastosowanie technologii blockchain w kryptowalutach
Kryptowaluta to system księgowania P2P, którego zadaniem jest przechowywanie informacji o stanie posiadania określonych walut elektronicznych. Wartość kryptowalut jest umowna, są warte tyle, ile użytkownicy ‘prawdziwych’ pieniędzy będą gotowi za nie zapłacić.
Najsłynniejszą kryptowalutą jest niewątpliwie Bitcoin ale oprócz niego warto znać waluty takie jak Etherum czy Litecoin. Kryptowaluty do transakcji i szyfrowania używają technologii blockchain, a zatem posiadają wszystkie jej zalety. Są niezależne od państw czy banków centralnych, zdecentralizowane, bezpieczne i anonimowe. Sposób ich generowania jest ograniczony przez unikalne algorytmy i wymiany między użytkownikami.
Z drugiej strony nikt nie jest w stanie zagwarantować, że mają jakąkolwiek wartość. Nie są powszechnie akceptowane jako środek płatności. Może się to jednak wkrótce zmienić, a waluta, która zostanie pierwsza przyjęta jako międzynarodowy standard, osiągnie niebotyczną wartość.
Blockchain to bezpieczniejszy Internet rzeczy
Internet rzeczy ma być kolejną rewolucją technologiczną, która zbliża się wielkimi krokami. Jest to technologia, w której przedmioty zbierają dane o sobie i otoczeniu, po czym komunikują się z siecią i ze sobą nawzajem. Niekoniecznie musi odbywać się to przez sieć internetową, choć takie rozwiązanie jest najprostsze.
Połączenie internetu rzeczy (IOT - Internet of Things) i blockchain zwane jest BIoT (Blockchain Internet of Things). Takie rozwiązanie gwarantuje bezpieczeństwo inteligentnych rzeczy, gdyż w prosty sposób szyfruje komunikację między nimi. Na razie internet rzeczy sprawdził się najlepiej w przemyśle, gdzie istotna jest nawet najmniejsza optymalizacja wydajności, choć znane są wszystkim urządzenia takie jak smart TV czy inteligentne lodówki.
Przykładowe zastosowania internetu rzeczy to inteligentne miasta, szpitale, domy, systemy energetyczne i wiele innych. Ograniczeniem zastosowania implementacji komputerów w najmniejszych nawet przedmiotach jest jedynie wyobraźnia. Na rynku zaczęły pojawiać się nawet inteligentne buty, które zbierają dane o zdrowiu użytkownika podczas spacerów, pomagając ludziom dbać o siebie.
Blockchain a Fintech
Co to jest Fintech? Fintech to skrót od financial technology, czyli technologia w finansach. Jest to szeroki termin, pod którym mogą kryć się wszelkie firmy stosujące nowatorskie rozwiązania technologiczne w swojej działalności. Ich celem jest rywalizacja z tradycyjnymi metodami dostarczania usług finansowych. Fintechem jest choćby bankowość internetowa i aplikacje bankowe, a także wszelkie płatności online.
Ze swojej natury fintechy narażone są na ataki hakerów i kradzież pieniędzy przez sieć. Stąd zastosowanie technologii blockchain może okazać się dla nich kluczowe. Można wyobrazić sobie fintech, który ceną, prostotą i bezpieczeństwem usług zostawi tradycyjną konkurencję daleko w tyle, i to w krótkim czasie. Będzie to możliwe właśnie dzięki blockchain.
Istnieje obecnie kilka firm, które obrały sobie właśnie taki cel. Bardziej prawdopodobna jest jednak wersja przyszłości, w której fintechy i tradycyjne banki funkcjonują w symbiozie i hybrydyzują się. Właśnie fintech w Polsce charakteryzuje się dużym udziałem banków, które biorą początkujące startupy pod swoje skrzydła.
Blockchain w administracji publicznej
Blockchain idealnie wpasowuje się w potrzeby administracji publicznej. Każda operacja dokonana w łańcuchu zostawia za sobą ślad, a zatem dane obywateli są odporne na manipulacje. Nawet podejrzenie danego rekordu zostanie odnotowane w systemie, stąd prywatność jest chroniona w maksymalnym stopniu.
Liderem praktycznego zastosowania tej technologii jest Estonia, która od lat dąży do uzyskania statusu e-państwa. Komunikacja między dostawcami usług online a użytkownikami odbywa się tam za pomocą systemu X-Road, w którym używa się technologii blockchain. Dzięki temu obywatele mają dostęp do informacji o tym, jakie dane o nich zbiera państwo i kto ma do nich dostęp.
Wkrótce ma zostać uruchomiona usługa Linq oparta na blockchain, która umożliwi głosowanie online na zebraniach akcjonariuszy przez obywateli i e-rezydentów. E-rezydenci to estońscy ‘imigranci online’. Wirtualną rezydencję w tym nadbałtyckim państwie może uzyskać każdy.
Kolejną implementacją blockchain w Estonii będzie nowy system zabezpieczenia rejestru medycznego. Będzie on powiadamiał w czasie rzeczywistym o atakach na sieć, co okaże się dużym usprawnieniem w stosunku do tradycyjnych firewalli, którym zajmowało to wiele godzin.
Innym państwem, które wprowadza blockchain do administracji, jest Australia, a konkretniej Poczta Australijska. Od lat poczta w Australii zajmowała się usługami weryfikacji tożsamości, na potrzeby np. praw jazdy, aktów urodzenia, małżeństw czy paszportów. Nic dziwnego zatem, że instytucja ta jest bardzo zainteresowana niezawodnym i bardzo bezpiecznym rozwiązaniem. Cyfryzacja dokumentacji państwowej miałaby umożliwić głosowanie online, bezpieczny e-handel i weryfikację tożsamości przez np. smartfon.
Państwa, które wyraziły zainteresowanie technologią to Wielka Brytania, Singapur, Indie, Rosja i USA. Szwecja, Kanada i Chiny. Indie, Ukraina, a nawet Unia Europejska rozważają ponadto wprowadzenie własnych kryptowalut.
Blockchain — podsumowanie
Kryptowaluty okazały się światową rewelacją roku 2018, co pokazuje potencjał technologiczny i kulturowy tkwiący w otwartych, zanonimizowanych sieciach rozproszonych. Nawet jeśli kryptowaluty nie spełnią pokładanych w nich nadziei, to i tak blockchain znajdzie zastosowanie w administracji i usługach finansowych, zatem przyszłość tej technologii jest świetlana.
Oczywiście nie ma nic za darmo. System oparty o blockchain, dopóki rozwiązanie nie osiągnie pełnej gotowości, będzie wolniejszy i droższy od tradycyjnego serwera. Teoretycznie zabezpieczenie blockchain da się złamać. Wystarczy przejąć 51 proc. komputerów znajdujących się w sieci. Może tego dokonać jeden potężny gracz (np. obce państwo) lub spisek kilku dużych użytkowników. Zagrożeniem w przyszłości będzie rozwój komputerów kwantowych, co stworzy konieczność opracowania zupełnie nowych rozwiązań kryptograficznych.
Komentarze